[Verse 1] Cm G# Bo skoro nic nie jest już ważne Fm D# G Z naszego my zostało mi ja Cm G# Jestem zły i chciałbym wnieść skargę Fm D# G Co to jest za syf? Nie umiem w to grać Cm I nie mów na to gniew, to ból G# Wszyscy ludzie precz, one, two Fm Potrzebny mi będzie stół D# G Ja tu będę siedział i knuł Cm Narysuję zemsty plan G# I dowiem dla kogo jeszcze prezenty mam Fm D# G I już, i w piach (I w piach, i w piach) G# Fm Nie widziałem snu od kiedy śpisz Cm G (I nie liczę na dziś) Ćwiczę po cichu G# Fm I nie wymawiam słów od kiedy ty Cm G Już nie słyszysz ich, milczysz w ukryciu [Chorus] Cm G# Bo mi życia zabraknie zanim odhaczę D# A# Tych, Co nam na dnie pomagali niżej spaść Fm D# O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej G# G Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja [Verse 2] Cm G# Bo skoro nic nie jest już ważne Fm D# G To wlewamy płyn Do gardeł, by spać Cm G# Moment, w którym widz już widzi niewyraźnie Fm D# G A że zbiera się na dym, to łatwiej się skraść G# Nie oddam ci życia (Nie oddam) Fm Nie oddam ci łez (Nie, nie) Cm Uderzam z ukrycia jak ninja G Nie wiesz, nie znasz mnie G# Już nic Do zdobycia (Zostaw mnie) Fm Ja muszę żyć bez ([?]) Cm Powodu Do bycia G Bo spłycam, mówiąc, że źle [Chorus] Cm G# Bo mi życia zabraknie zanim odhaczę D# A# Tych, Co nam na dnie pomagali niżej spaść Fm D# O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej G# G Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja [Bridge] Cm A ty [?] lepiej biegnij G# Bo zaraz cię mam D# Ty nikomu niepotrzebny A# Od niedawna ogarniam to sam Fm Zobaczę cię na dzielni D# Nawet jeśli za dnia G# Nie czekam aż się ściemni G Bo za długo czekałem na [Chorus] Cm G# Bo mi życia zabraknie zanim odhaczę D# A# Tych, Co nam na dnie pomagali niżej spaść Fm D# O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej G# G Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja
Bo skoro nic nie jest już ważne Z naszego my zostało mi ja Jestem zły i chciałbym wnieść skargę Co to jest za syf? Nie umiem w to grać I nie mów na to gniew, to ból Wszyscy ludzie precz, one, two Potrzebny mi będzie stół Ja tu będę siedział i knuł Narysuję zemsty plan I dowiem dla kogo jeszcze prezenty mam I już, i w piach (i w piach, i w piach) Nie widziałem snu od kiedy śpisz (I nie liczę na dziś) ćwiczę po cichu I nie wymawiam słów od kiedy ty Już nie słyszysz ich, milczysz w ukryciu Bo mi życia zabraknie zanim odhaczę Tych, co nam na dnie pomagali niżej spaść O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja Bo skoro nic nie jest już ważne To wlewamy płyn do gardeł, by spać Moment, w którym widz już widzi niewyraźnie A że zbiera się na dym, to łatwiej się skraść Nie oddam ci życia (nie oddam) Nie oddam ci łez (nie, nie) Uderzam z ukrycia jak ninja Nie wiesz, nie znasz mnie Już nic do zdobycia (zostaw mnie) Ja muszę żyć bez Powodu do bycia Bo spłycam, mówiąc, że źle Życia zabraknie zanim odhaczę Tych, co nam na dnie pomagali niżej spaść O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja A ty losie lepiej biegnij Bo zaraz cię mam Ty nikomu niepotrzebny Od niedawna ogarniam to sam Zobaczę cię na dzielni Nawet jeśli za dnia Nie czekam aż się ściemni Bo za długo czekałem na Życia zabraknie zanim odhaczę Tych, co nam na dnie pomagali niżej spaść O ciebie, mój bracie, się boję najbardziej Bo ciebie nie diabeł, ciebie szukam ja
Tab not available
Buy song
Podpalmy To on iTunes store
Support artists with purchashing the original song!
Related Tabs
Advertisement
Leave a comment